guzik04

Witam was wszytkich!Dawno tu nie pisałam bo założyłam sobie blogusia na tenbicie.Tutaj jakoś tak mi się dziwnie pisze,ale??No nie wiem może kiedyś coś zkrobne.Zakochałam się,ale chyba bez wzajemności.A obiecywałam sobie,że NIE!!!No dobra w końcu mogę uzyć powiedzenia:"Serce nie sługa(...)".Mam nowy mailik i blogusia jak już wspomniałam wcześniej.A właściwie mam 2 blogi.Jeden swój a drugi prowadze razem z Kasią.Podam wam adres.:

www.blog.tenbit.pl/rosiczka-rulez   mój

www.blog.tenbit.pl/pepe91            ja i kasia

A mój nowy mailik:Myszunia_91@interia.pl

Kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham :*:*:(:*:*:"(:*:*:*:*:*:****

Hejo Ziomy!!:-)Wróciłam sobie w piatek o 18:00 z wycieczki integracyjnej bylo bosko.Trzeba bylo sie zintegrować z innymi klasami I(a,b i f).Bylismy w Okunince nad jeziorem białym w pensjonacie bankowym.Było dosć fajnie oprócz paru dołków,które mnie łapały.Opowiem wam a raczej napiszę o tym:

Przed wyjazdem postanowiłam,ze bede w pokoju z Aga(mieciem),Werą i Dorą.Ale bylam z nimi 2 noce a później poszłam do pokoju Zosi,Olgi,Ortodoksa,Agi,Kamilki.Było 5 łóżek i 5 osób.A ja byłam 6;-) i spałam z Zosią na jednym małym rozkładanym foteliku!Nawet było fajnie.Opowiadałysmy sobie straszne historie a  Wera i Dora i Aga wywoływały duchy w tym ducha Marilyn Monroe(jak popełniłam błedy ortograficzne w tym nazwisku to wybaczcie;-)):-/Jak zasypiłysmy z Zosią to nasze łózko stało koło balkonu(strasznego balkonu) i Zosia odsłaniała mi zasłony i pokazując mi drzewo(straszne drzewo)jak z Ringu;-[Zaczełam wrzeszczeć.Naszczęscie nie oguchła :-DBudzimy sie i słyszymy(codziennie):

-(...)" Tik,tok,tik,tok" (...)      albo 

(...)"St.Anger"(...)         

Oczywiście wiadome było skąd dochodzi ten odgłos.Ortodok zasypiał z discmanem i włączał replay i metallica górowała   całą noc.KURNA ORTODOKS DAJ NAM SPAĆ!!!:-D **

**- tekst źródłowy zamieszczony z mojego pamiętnika(papierowego;-))                                                                                                                                                                                                                 

Dzień dobry z milym wyszczerzem wszytkim tym,którzy czytają mojego blogusia;-)Dla nie wtajemniczopnych(**Dzień dobry z miłym wyszczerzem oznacza przywitanie u nas w bobrach).Zaczęła się szkółka juz dawno i nowe osoby.Myslałam z pierwszego punktu widzenia,że moja klasa będzie się zkładać z samych downów,ale to tylko pierwsze wrazenie.Terza nawet polubiłam tych głupoli,ale sądze,że dwóch pań z naszej klasy nie polubie.Nie podam ich imon bo obowiazuje nie ocghrona danych osobowych:-)Ale jedna z nich jest okropna i mówi wszytkim,że....Takie tam bzdury,w które nikt nie wierzy;-)W poniedziałek wyjezdzam na wycieczke integracyjną,Jedna z nich na szczęście nie jedzie,ale wolałabym żeby ta co jedzie nie jechała a ta co nie jedzie jechała.Pogmatwane to;-).Zapomniałam dodac,że w czwartek w szkole miałam test trzyminutowy,w ktorym chodziło o to czy umiemy wykonywac polecenia.Był raczej psychologiczny niż taki szkolny.Nie chce mi sie tłumaczyć o co w nim chodziło.Ale nie załapałam się do tych co są cierpliwi i umieją wypełniac polecewnia:-)Jak juz wczesniej wspomniałam w poniedziałek wyjeżdzam na wycieczkę integracyjną żeby się zintegrować z moją nowa klasą i dwoma innymi pierwszymi klasami.W planie sa między innymi     dyskoteki,wycieczki,ogniska itp.Bede w pokoju z Agusiem,Weronią i Dorą.i oczywiście bierzemy duuuuużo pluszaków!!!Juz mówiłam ze pani Pykało jest bossska.To jeszcze raz mówię.To chyba moja najdłuzsza notka.A w maju jadę z 2 i 3 klasami do Londynu.Juz siem nie mogę doczekać;PA dzisiaj sciągnęłam sobie na komóreczke Come as you are i numerek mi się zmienił itd.Kocham was(prawie wszytkich nie wliczając kilku osób)

Pozdrawiam.Mycha [:

Nie mam wogule przyjaciół takich żeby im płakać w ramiona,razem się z nimi śmiać,przytulić w chwili rozterki,pożartować....Nikt taki nie istnieje.Nie ma kogoś takiego i pewnie nigdy nie będzie.Chciałabym żyć jak inni,których obserwuję w szkole;-(Mam w dupie tą szkołe i klase!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Nie chce sie wam wyżalać i nic nie chce od was.Żadnych komentarzy,pocieszeń.Bo nigdy nie będzie tak dobrze jak tego będe chciała.Wszyscy których lubiłam śmieją się ze mnie naprzykład dlatego że kocham Boga!!!Kretyni!!!!!Wczoraj się dowiedziałam że chłopak,którego bardzo kochałam mnie nie kocha i chce być tylko moim przyjacielem.Nigdy nie będzie tak jak było.Jak byłam mała.Wtedy było bossssko.Mam was wszsytkich w swojej szanownej DUPIE!!!!!Nie mam przyjaciół.Jestem sama na tym świecie,którego nigdy nie zrozumiem,który mnie nie rozumie;-(

Hej!Dzisiaj miałam się po lekcjach spotkać z mamą i siem spotkałam,ale w bardzo złym nastroju bo jestem zazdrosna o wszytko.Potrzebuję przyjacioł ale nikt tego nie rozumie.Mam problem bo jestem taką przylepa i liczę na to że każdy będzie ze mną chodził pod rączke i mnie przytulał,słuchał wyzaleń itp.Ale boję sie zrobic ten pierwszy krok.No bo czasem mam nawet ochote powiedzieć komuś ze go kocham ale się szybko chamuje bo jakby to zabrzamiało jakbym była wariatką!!!Po prostu kocham ludzi i jestem bardzo empatyczna.A w dodatku zazdrosna.mam ochotę czasem podejść do kogoś i siem przytulić,ale ze mnie wariat!No więc z tym okropnym nastrojem poszłam do mamy i na poprawe humorku poszłysmy na lody karmelowe z MC a później weszłysmy Do H&M i zaczełysmy przytmierzać wszystko!!A jak wyszłysmy(bo wogule to czekałyśmy na pacjentkę mamy,która stała sie jej blizsza już nie jako pacjentka ale jak przyjaciółka i chociaż mama jest od niej o 10 lat starzsza to się jak psiapsióły zachowuja)i to Anetka przyjechała  i pojechałyśmy do szkoły filmowej Andrzeja Wajdy bo ona chce sie zapisać.mama musiała dla rozrywki awanture jednej babie z recepcjii zrobić ale tym optymistycznym akcentem Aneta odwiozła nas do domku.